O, Panie,
Ty wiesz,
Jak ciężka
Nasza droga się staje,
Gdy człowiek odrzuca miłość
I kochać przestaje!
Co począć,
Kiedy nadejdzie
Taka godzina?
Niby jeszcze wierzysz,
Niby jeszcze kochasz,
Lecz chciałbyś
Zaraz czas powstrzymać.
Jednak Pan Bóg
Nas nie odrzuca,
A przekroczyć nieraz trzeba
Niechciany próg,
Barierę, by iść można
Wciąż bliżej nieba.
Ciężka bywa chwila,
Kiedy Pan nas doświadcza.
Tym umacnia naszą wiarę!
Zatem wierzyć należy Jemu,
Bo przecież On wie,
Jak ciężki krzyż nam wystarcza.
Panie
My, którzy znamy tysiące Twoich twarzy:
skrwawionych, obolałych, konających, ścierpniętych,
błagamy Ciebie, idąc do Twoich ołtarzy:
„Pokaż swą twarz nieznaną – zjaw się uśmiechnięty”.
Matko
Matko
smutnego oblicza,
zatroskana
o swoje dzieci.
Estera jako wierna Tradycji
Esterze nie było dane wzrastać i wychowywać się w swoim własnym kraju, ponieważ razem z wujem, który stał się dla niej przybranym ojcem, została uprowadzona do niewoli babilońskiej.