Matko
smutnego oblicza,
zatroskana
o swoje dzieci.
Czarna Madonno
naszych upadków,
uroń łzę radości,
kiedy stajemy
skruszeni przed Tobą.
Pociesz,
przytul,
przygarnij,
módl się za nami…

Panie

Panie

My, którzy znamy tysiące Twoich twarzy:
skrwawionych, obolałych, konających, ścierpniętych,
błagamy Ciebie, idąc do Twoich ołtarzy:
„Pokaż swą twarz nieznaną – zjaw się uśmiechnięty”.