
Pragniesz mnie przygarnąć
I miłość ofiarować,
Lecz nie umiem jej ogarnąć,
Muszę nad tym popracować.
Bóg nas miłością obdarza,
Czy tego chcemy, czy nie.
Jezus w Hostii, z ołtarza,
Ku nam zaproszenie śle.
W swej dobroci, Panie,
Wolnymi nas stworzyłeś.
I tak na zawsze pozostanie,
Bo raz danego słowa nie zmieniłeś.
Tak trudno jest iść swoją drogą
I kochać oraz przebaczać jak Ty!
Tutaj łzy nic nie pomogą,
Tylko łaska, którą wyświadczysz mi.
Nie dorównam czempionom świętości,
Chociaż się nie wzbraniam,
By w sakramencie pojednania
uzyskać moc w dobrym w y t r w a n i a.
Nasza Matko!
Najukochańsza nasza Boża Matko –
prowadź nas wszystkich
wśród życiowych dróg,
byśmy w codziennym zgiełku tego świata
szli tylko tam,
gdzie widzieć chce nas Bóg!
Kto ma wiarę w Boga…
Wszystkim,
którzy tak żyli,
radością będą słowa
Chrystusa Sędziego:
„Pójdźcie sprawiedliwi…”.
Żona Lota – ta zapatrzona w przeszłość
Z historią Lota i jego żony spotykamy się na kartach 19. rozdziału Księgi Rodzaju. Bóg chce ukarać grzeszne miasto Sodomę, a równocześnie pragnie ocalić sprawiedliwego Lota, bratanka Abrahama, i jego najbliższą rodzinę.