Wielu powołanych, mało wybranych
Pytamy o relację „niewielu” i „wielu”, „ochrzczeni” i „nieochrzczeni” w odniesieniu do zbawienia. Otóż Bóg używa niewielu, aby przyciągnąć do siebie wielu, czyli wszystkich.
Pytamy o relację „niewielu” i „wielu”, „ochrzczeni” i „nieochrzczeni” w odniesieniu do zbawienia. Otóż Bóg używa niewielu, aby przyciągnąć do siebie wielu, czyli wszystkich.
Moja pierwsza córka półtora tygodnia po urodzeniu ciężko zachorowała i straciła przytomność. Karetką pogotowia jechaliśmy do szpitala, a ja modliłam się, żebyśmy zdążyli.
Niezwykle wzruszające są momenty, kiedy na świat przychodzi maleńki człowiek. Bardzo ważna jest w tym czasie obecność najbliższych. Ze względów organizacyjnych i epidemiologicznych większość szpitali ogranicza możliwość towarzyszenia kobiecie rodzącej do jednej osoby – zwykle męża.
31 grudnia 1980 roku papież Jan Paweł II ogłosił św. Cyryla i Metodego współpatronami Europy. Dają oni wspaniały przykład tego, że tradycje Wschodu i Zachodu mogą się rozpowszechniać z zachowaniem jedności między ludźmi.
Myślę, że jeśli przyjąłbym wtedy chrzest, bez przekonania rodziców, może nie doszedłbym do wiary. Pomimo tego, że nie byli osobami wierzącymi, to uczyli nas szacunku dla drugiego człowieka, dla prawdy.
Jezus wkłada w usta swoich uczniów krótką, lecz śmiałą modlitwę złożoną z siedmiu próśb – liczby, która w Biblii nie jest przypadkowa, a wskazuje na pełnię
Słowa Jezusa, przekazane nam przez św. Marka, dotykają rzeczy najpoważniejszych w ludzkim życiu. Zbawienie lub potępienie przecież jest nieuniknioną perspektywą każdego człowieka bez wyjątku.
Pisząc z perspektywy lekarza o sakramentach udzielanych w szpitalu, trudno zapomnieć o spojrzeniu matki, której dzieci są w stanie zagrożenia życia.
Myślę, że zdajemy sobie sprawę z mocy uśmiechu i dobroci, które potrafią wyrwać z monotonii człowieka pogrążonego w cierpieniu, które tchną nadzieję w serca tych, którym zdaje się, że utracili wszystko, nawet ostatnią deskę ratunku.