Adorując Chrystusa
Patrząc na Jezusa,
mam przed sobą Świętość.
O! Jakże się wzruszam,
w ciszy rozważam tę miłość.
Patrząc na Jezusa,
mam przed sobą Świętość.
O! Jakże się wzruszam,
w ciszy rozważam tę miłość.
Czy muszę chodzić jak śpiący,
jak ktoś, kto obojętnym jest?
Kiedyś z rzeszą dusz wierzących
ja również przyjąłem chrzest.
O Jezu Umiłowany,
do kogo mam pójść załamany?
Kto mi pomoże – jak Ty, Boże,
pokonać wzburzone morze?
Szczęśliwa dusza grzesznika,
Kiedy jest z win oczyszczona.
Wiem, tylko z ust spowiednika
Usłyszeć mogę: wybaczam mocą Chrystusa,
Pójdź w Me ramiona.
Obdarzał mnie wciąż miłością,
Kochał, oblicze pogodne miał,
A każdy dzień był Jemu radością.
Ja właśnie o takich dniach śnię,
Które są wypełnione dobrocią Twą.