Przyjdź, Duchu Święty!

fot. depositphotos.com

Czym jest modlitwa?

Kościół uczy nas słowami św. Teresy od Dzieciątka Jezus, że modlitwa jest wzniesieniem serca do nieba. Najprościej i najściślej oznacza to obdarowywanie Stwórcy miłością. Zauważmy, że Bóg pokochał nas miłością bez granic i aby nas uszczęśliwić, oddał nam wszystko, w tym swojego jedynego Syna. W zamian za to niczego od nas nie żąda, a jedynie pragnie, abyśmy odwzajemniali Jego miłość. Święty Alfons Liguori pisał, że „za miłość płaci się miłością”. Modlitwa jest właśnie tą odpowiedzią, której Bóg od nas oczekuje. Skoro modlitwa jest oddawaniem Bogu miłości, to może się nią stać nie tylko słowo, ale każdy czyn przepełniony Bożą miłością, np. wszelka praca, cierpienie, a nawet odpoczynek. Pamiętajmy jednak, że narzędziem modlitwy zawsze musi być serce. Kiedy jest ono daleko od Boga, modlitwa pozostaje pusta i może nigdy nie dotrzeć do Jego Serca. 

Modlitwa w Duchu

„Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5). Miłość jest pierwszym darem Ducha Świętego, ponieważ to ona jest zasadą naszego życia w Chrystusie. Pismo Święte poucza nas, że bez pomocy Ducha Świętego nie możemy nawet powiedzieć, że Panem jest Jezus (por. 1 Kor 12,3). Dlatego za każdym razem, gdy zaczynamy się modlić, Duch Święty wprowadza nas na drogę modlitwy. Mało tego, dzięki Duchowi Świętemu nasza modlitwa może przynosić w nas owoc: „i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje” (J 15,16). Owocem Ducha Świętego jest zawsze miłość, która jest fundamentem wszystkiego. Następnie, jak mówi Pismo, dane są nam radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność oraz opanowanie. Stąd modlitwa jest nam niezbędna. Czcigodna służebnica Boża s. Leonia Nastał napisała, że „modlitwa jest tym dla duszy, czym powietrze dla organizmu. Bez modlitwy nie można żyć życiem wewnętrznym. Aby podtrzymywać to życie nieustannie, jak powietrze podtrzymuje życie organizmu, trzeba się modlić, a nie ustawać”.

Ofiaruj więc cały dzień Panu, dosłownie wszystko, co tylko czynisz!

Nieustannie się módlcie

Pismo Święte wskazuje, że każdy chrześcijanin powinien modlić się nieustannie. Czy aby na pewno jest to możliwe? Jeżeli modlić się znaczy obdarowywać Boga miłością, wszelkimi czynami miłości – to z całą pewnością można odpowiedzieć słowami św. Pawła, że modlić się nieustannie, oznacza czynić wszystko na chwałę Bożą. „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10,31).

fot. depositphotos.com

Ofiaruj więc cały dzień Panu, każdy najmniejszy wysiłek ciała, swoje cierpienie, modlitwę ustną, spożywanie posiłku, czytanie książki, a nawet nocny spoczynek – dosłownie wszystko, co tylko czynisz. Codziennie rano wzbudź ogólną intencję, aby wszystko, co cię spotka, oddać Stwórcy i z miłości do Niego wypełnić Jego wolę. Ta intencja uwieńczy owocem wszystko, co potem nastąpi. W ten sposób słowa św. Pawła: „nieustannie się módlcie!” (1 Tes 5,17) staną się właśnie twoim udziałem. 

Przyjdź, Duchu Święty!

Kościół zachęca nas, abyśmy codziennie wzywali pomocy Ducha Świętego. Przyzywajmy Go, a nie pobłądzimy, gdyż Duch Święty ogarnie nas i przyjdzie nam z pomocą, abyśmy wypełnili wolę Bożą. „Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14,26). Pamiętajmy, że jeśli nie chcemy popaść w niewolę grzechu, modlitwa powinna stać się naszą życiową koniecznością. Święty Jan Chryzostom napisał, że nie jest możliwe, aby grzeszył człowiek, który się modli. A zatem módlcie się i przyzywajcie Ducha Świętego, gdyż, jak mówi Biblia, „jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha” (Rz 8,11). 

Przyzywać Ducha Świętego do swojego życia możemy słowami chociażby tej oto modlitwy:

„Przyjdź, Duchu Święty, i uczyń moje ciało swoją świątynią. Przyjdź i pozostań ze mną na zawsze. Udziel mi głębokiej miłości do Najświętszego Serca Jezusowego, abym je ukochał z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich myśli i sił moich.

Oddaję Ci wszystkie władze mej duszy i mego ciała. Panuj nad mymi namiętnościami, uczuciami i poruszeniami. Przyjmij mój rozum i moją wolę, moją pamięć i wyobraźnię.

Duchu Święty, udziel mi obfitości Twej skutecznej łaski. Obdarz mnie pełnią cnót. Pomnażaj moją wiarę, umacniaj mą nadzieję, rozpalaj moją miłość. Udziel mi Twych siedmiu darów, owoców i błogosławieństw. Pozwól mi być Twoją świątynią i mieszkaniem całej Trójcy Przenajświętszej”.