fot. pexels.com

Człowiek w ciągu swojego życia pokonuje niezliczoną ilość rozmaitych dróg. Na niektórych spędza wiele dni, a bywa, że i wiele lat, a na innych przeciwnie – zabawi zaledwie chwilę. Czasami podąża po trasach wcześniej wytyczonych przez innych, a innym razem sam przeciera szlaki, dotąd nieznane. Człowiek bowiem – choć niejednokrotnie nie przywiązuje do tego wagi – większość czasu w ciągu dnia spędza w podróży, przemierzając zawiłe nici kolejnych, stawianych przez siebie kroków. Choć wydaje się to paradoksem, to jest w drodze, nawet jeśli nie opuszcza czterech ścian swojego domu czy pokoju. Co więcej, często przemierza długą drogę nawet wówczas, gdy bez ruchu trwa przykuty do łóżka doświadczeniem choroby.

Każdy człowiek bez wyjątku to bowiem – jak niegdyś przekonywali dwaj chrześcijańscy filozofowie: Gabriel Marcel i Karol Wojtyła – homo viator, czyli ten, który nieustannie jest w podróży, ciągle znajduje się w drodze. Bez względu na ilość pokonywanych kilometrów człowiek zawsze prowadzi życie duchowe, a ono jest – jak starają się ukazać nam tę tajemnicę mistycy, szczególnie karmelitańscy – drogą wiary. Według św. Teresy z Ávili, jest nią przebywanie kolejnych z siedmiu pomieszczeń duchowej twierdzy, dla św. Jana od Krzyża droga wiary stanowi wstępowanie na Górę Karmel wśród wielkiej ciemności, zaś dla św. Teresy z Lisieux to pokonywanie dystansu, który dzieli człowieka i Boga, za pomocą windy, która unosi pierwszego ku Drugiemu.

Powszechność pielgrzymowania

Wielu katolikom, szczególnie w Polsce, pielgrzymowanie jawi się jako fenomen chrześcijańskiej duchowości i przez to tak często nie zdają sobie sprawy, jak bardzo pragnienie pielgrzymowania jest wspólne wszystkim ludziom, bez względu na ich wyznanie. W naszej ojczyźnie ruch pątniczy znacznie uprzedził bowiem samo przyjęcie chrześcijaństwa w X wieku. Wcześniej dobrze funkcjonowały na naszym terenie także ośrodki kultu pogańskiego, do których pielgrzymki nie należały do rzadkości. Na Łysej Górze, gdzie dzisiaj znajduje się chrześcijańskie sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, kiedyś była umiejscowiona jedna z największych świątyń pogańskich, zlokalizowana w zasięgu współczesnych granic Polski, gdzie – według podań Jana Długosza – czczono trzy bóstwa nazywane kolejno: Świstem, Poświstem i Pogodą. W Polsce, oprócz miejsc kultu chrześcijańskiego, znaleźć można również kilka punktów ważnych dla wyznawców innych religii. Na przykład miasto Leżajsk jest niezwykle ważnym centrum pielgrzymkowym dla wyznawców judaizmu nurtu chasydzkiego. Znajduje się w nim bowiem grób najbardziej znanego polskiego cadyka Elimelecha Weissbluma, którego kult pozostaje żywy także poza granicami naszego kraju. Dla chasydów Leżajsk stanowi więc jedno z najświętszych miejsc na świecie, do którego przybywają oni rokrocznie, w dniu śmierci swojego cadyka, wierząc, że tego dnia zstępuje on z nieba i zabiera do Boga wszystkie prośby przybyłych do Leżajska pielgrzymów.

Pragnienie pielgrzymowania jest wspólne wszystkim ludziom, bez względu na ich wyznanie.

Chrześcijańskie pielgrzymowanie

Pątnicza tradycja chrześcijańska w Polsce zaczęła rozwijać się dopiero w XI wieku, gdy pierwsi pielgrzymi zaczęli przybywać do grobu św. Wojciecha, męczennika, w Gnieźnie. Początkowo pątnicy ciągnęli więc do miejsc związanych z kultem świętych, szczególnie męczenników, a dopiero później rozwinęły się pielgrzymki do miejsc objawień Maryi (m.in. Gietrzwałd) czy Jezusa (m.in. Kraków-Łagiewniki). Niemniej jednak najczęstszym obecnie kierunkiem pielgrzymek są miejsca kultu ikon, obrazów lub figur, szczególnie Matki Bożej, wśród których do najbardziej uczęszczanych należy Jasna Góra, Licheń, Święta Lipka. 

fot. unsplash.com

Są to sanktuaria cieszące się sławą z tego powodu, że to właśnie w nich Bóg działa w sposób wyjątkowy, obdarzając łaską zdrowia, siłą wytrwania w walce z nałogami czy złymi skłonnościami oraz błogosławieństwem duchowym czy to za wstawiennictwem Maryi, czy też innych świętych, czczonych w danym miejscu. Prócz rozlicznych kierunków katolickich pielgrzymek w Polsce swoje słynące łaskami miejsca kultu mają także inni wyznawcy Chrystusa. Do prawosławnych ośrodków pielgrzymkowych należy m.in. Święta Góra Grabarka, gdzie według podań w XVIII wieku w czasie epidemii cholery wielu wyznawców znalazło ratunek od zarazy dzięki ufnej modlitwie i obmyciom w wodzie z bijącego tam źródła. Prawosławni do dzisiaj pielgrzymują tam, wnosząc na wzgórze krzyże, które pozostawiają, by reprezentowały one w tym świętym miejscu ich osobiste prośby i troski. Natomiast niezwykle istotna dla katolików obrządku wschodniego jest Święta Góra Jawor w Wysowej, gdzie objawiać się miała Matka Najświętsza, do której dzisiaj tak licznie pielgrzymują jej czciciele, prosząc ją o wstawiennictwo u Boga.

Świętość pielgrzymowania

Nasza ojczyzna jest krajem bogato usianym przez rozliczne centra religijne, będące miejscami szczególnych Bożych interwencji w życiu człowieka. Pielgrzymowanie do nich jest zwróceniem się na nowo w stronę Chrystusa i wyruszeniem w Jego kierunku, by odtąd zbliżać się do Niego bezustannie. Stąd tak często pielgrzymki miały i nadal mają charakter pokutny. W podjęciu trudu drogi dane miejsce kultu stanowi jedynie symboliczny cel, a w rzeczywistości jest nim niebo – sanktuarium wiecznej miłości Boga i świętości człowieka.

… aż do śmierci

… aż do śmierci

Wierność małżeńską bardzo często rozumiemy tradycyjnie jako dozgonne trwanie przy zaślubionej przez nas osobie czy bezustanne dzielenie z nią życia na dwoje. Zwykle tak rozumiana wierność objawia się wspólnym zamieszkaniem, rozmowami przy śniadaniu i porannej kawie, obiedzie i kolacji, wzajemnym dzieleniem radości i smutków, codzienną bliskością i czułością.

Uczenie prawdziwego humanizmu

Uczenie prawdziwego humanizmu

W opisie biblijnym, gdy chodzi o ocalenie życia na ziemi przed niegodziwością i potopem, Bóg powierza to zadanie wierności najstarszemu ze wszystkich, sprawiedliwemu Noemu. Czy starość ocali świat? W jakim sensie? I jak starość ocali świat?