
fot. depositphotos.com
Na kartach życia widzę jego groteskę,
czuję zapach porażki oraz woń zwycięstwa.
Surfuję, szukając fali,
które mnie poniosą
ku nowym doświadczeniom i kierunkom losu.
Z jednej strony smutny, gdy przychodzi odpływ,
z drugiej zaś szczęśliwy, bo nie ma ryzyka.
Gdy woda przypłynie, gdy fale się ruszą, serce mocniej bije – me piersi porusza.
Rozum do działania w pełni przejęcia i zrywie.
Chcę dryfować po morzu, aby nie żyć w rutynie.
Nasza Matko!
Najukochańsza nasza Boża Matko –
prowadź nas wszystkich
wśród życiowych dróg,
byśmy w codziennym zgiełku tego świata
szli tylko tam,
gdzie widzieć chce nas Bóg!
Kto ma wiarę w Boga…
Wszystkim,
którzy tak żyli,
radością będą słowa
Chrystusa Sędziego:
„Pójdźcie sprawiedliwi…”.
Żona Lota – ta zapatrzona w przeszłość
Z historią Lota i jego żony spotykamy się na kartach 19. rozdziału Księgi Rodzaju. Bóg chce ukarać grzeszne miasto Sodomę, a równocześnie pragnie ocalić sprawiedliwego Lota, bratanka Abrahama, i jego najbliższą rodzinę.