Ruchu Domowego Kościoła

fot. Archiwum

„Sprawując sakrament małżeństwa, małżonkowie chrześcijańscy wyznają Bogu swoją wdzięczność za udzielony im wzniosły dar, którym jest to, że w swym życiu małżeńskim i rodzinnym mogą przeżywać miłość samego Boga do ludzi i miłość Pana Jezusa do Kościoła, Jego oblubienicy” (Jan Paweł II, Familiaris consortio).

W tych słowach święty papież zawarł niezwykle ważny aspekt życia małżeńskiego. Jest ono bezcennym darem, którego posiadanie samo w sobie zobowiązuje do wielkiej wdzięczności wobec hojnego dawcy, którym jest Bóg. Jan Paweł II wskazuje drogę realizacji tej wdzięczności – sprawowanie sakramentu małżeństwa. To sprawowanie nie może jednak skończyć się w momencie ślubu. Musi być ono kontynuowane w tym, co następuje po ślubie – wspólnym budowaniu rodziny.

Małżeństwo a Kościół

Życie małżeńskie bywa nieraz niezwykle trudne. Małżeństwo jest przecież związkiem dwóch osób, które choć kochają siebie nawzajem, to jednak nie zawsze potrafią żyć w zgodzie. Pewną wskazówką w budowaniu jedności są słowa św. Pawła z Listu do Efezjan: „Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej! Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany” (5,21-27).

Święty Paweł wskazuje na szczególną więź między Chrystusem i Kościołem, która ma być wzorem jedności małżeńskiej. Aby te słowa wprowadzić w życie, małżonkowie powinni być zakorzenieni w Chrystusie. Tylko wtedy bowiem wzajemne poddanie się sobie będzie skuteczne, gdyż źródło, z którego będą czerpać, daje wodę żywą. Jak miłość Chrystusa przemienia i uświęca Kościół, a Kościół oddaje Mu cześć, tak miłość męża przemienia żonę, otrzymując od niej szacunek i wsparcie. Jak Chrystus – Głowa, tworzy z Kościołem – członkami jedno Ciało, tak i przymierze małżeńskie powinno tworzyć „jedno ciało”.

Zakorzenienie w Chrystusie nie jest możliwe bez relacji z Kościołem, gdyż to właśnie w Nim za pomocą sakramentów oraz wspólnoty Ducha objawia się Bóg! Dlatego najlepszym sposobem budowania jedności małżeńskiej jest uczestnictwo we wspólnocie Kościoła. Jednak ileż to jest przykładów małżeństw, które są obecne w Kościele, a nie potrafiły zbudować tej „boskiej” jedności. Nasuwa się wniosek, że nie wystarczy po prostu „być”, należy zaangażować się czynnie.

fot. Archiwum

Domowy Kościół

Dla małżeństwa jednym z licznych sposobów czynnego „bycia” w Kościele jest uczestnictwo w Ruchu Domowego Kościoła. Jest to ruch o charakterze małżeńsko-rodzinnym, zainicjowany przez ks. Franciszka Blachnickiego w 1973 roku. Wyrósł on na gruncie już istniejącego Ruchu Światło-Życie, którego cechą specyficzną są oazy rekolekcyjne. Niosąc w świat ducha posoborowej odnowy Kościoła, ks. Blachnicki przystosował już istniejącą formę prowadzenia rekolekcji (oaz) do potrzeb grup rodzinnych. Pierwsze próby, podjęte w wakacje 1973 roku, odniosły sukces – większość uczestników było gotowych do zaangażowania się w dalszą pracę we własnych środowiskach parafialnych. Potrzebowali oni jednak pomocy oraz koordynacji. Zainspirowany pięknymi owocami pierwszych spotkań ks. Blachnicki postanowił kontynuować rozpoczęte dzieło, po tychże wakacjach organizując w Lublinie pierwszy krąg rodzinny.

Święty Paweł wskazuje na szczególną więź między Chrystusem i Kościołem, która ma być wzorem jedności małżeńskiej.

Tak niepozornie, z pierwszych próbnych oaz dla rodzin powstał ruch odnowy rodziny chrześcijańskiej, któremu w 1978 roku jego założyciel nadał nazwę Ruchu Domowego Kościoła. Jak wynika z samej nazwy – członkowie inicjatywy dążą do ukształtowania własnej rodziny na wzór Kościoła. Oznacza to, że kładą szczególny nacisk na budowanie takiej duchowości, która będzie skutecznie przybliżać całą rodzinę do „życiodajnego” źródła – Boga. Aby pomóc małżonkom osiągnąć ten niełatwy cel, Ruch skupia się na formacji duchowości specyficznie małżeńskiej. W jej centrum znajduje się stały, żywy kontakt z Bogiem – modlitwa. Może ona przybierać różne formy: codziennej modlitwy osobistej, codziennego spotkania ze słowem Bożym oraz codziennej modlitwy małżeńskiej. Innym wymiarem formacji jest systematyczna praca nad sobą, realizowana np. w comiesięcznym dialogu małżeńskim albo corocznym uczestnictwie w rekolekcjach rodzinnych.

Prężny rozwój inicjatywy odzwierciedla to, że spełnia ona cele, dla których została powołana. Dzięki obecności Boga – w rodzinie tworzy się klimat wzajemnego zaufania i pełnego oddania się sobie nawzajem – co jest podstawą szczęśliwego i radosnego przeżywania tajemnicy małżeństwa.