Recepta na dobre relacje w rodzinie

fot. depositphotos.com

„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie” (Mt 22,37-38).

Jezus powiedział do mistyczki, Alicji Lenczewskiej, że „miłość jest aktem czysto duchowym i dokonuje się w intymnym spotkaniu duszy ludzkiej z Bogiem – Miłością”. Bez Boga nie jest możliwym prawdziwe miłowanie drugiego człowieka. Rodzina potrafi obdarowywać się nawzajem miłością tylko wówczas, gdy zaprasza pod swój dach źródło tej miłości, którym jest Bóg. Tak oto rozlewa się w niej błogosławieństwo, którego owocem jest prawdziwe szczęście.

Miłość w rodzinie

Zachęta Jezusa do miłości Boga ponad wszystko stanowi wspaniałą receptę na szczęśliwe życie rodzinne. Chociaż nie jest ono pozbawione trosk i kłopotów, gdy jednak opiera się na tak solidnym fundamencie, wszystkie one mogą być rozwiązane i przezwyciężone. Właściwa relacja małżonków do siebie i do dzieci, oparta na pierwszeństwie miłości Boga, sprawia, że wzajemne relacje rodzinne są przemieniane i uświęcane w perspektywie tej największej Miłości. To „pierwsze i największe przykazanie” jest wtedy realizowane w praktyce zarówno we wzajemnym odniesieniu małżonków do siebie, jak też we właściwym sposobie wychowania dzieci. Dzieci, przyglądając się rodzicom, same dojrzewają w miłości, ucząc się ofiarności, troski i odpowiedzialności.

Rodzina potrafi obdarowywać się nawzajem miłością tylko wówczas, gdy zaprasza pod swój dach źródło tej miłości, którym jest Bóg.

Rodzicielstwo świadczy o ogromnym zaufaniu Stwórcy do rodziców, którym On powierza troskę o ich wychowanie. Dzieci są wielkim darem Boga. Świadomość, że potomstwo jest darem, pozwala uniknąć błędów, które mają duży wpływ na późniejsze życie dzieci i na ich szczęście osobiste i rodzinne. Dobry przykład rodziców, właściwe wychowanie, dobre relacje emocjonalne sprawiają, że dojrzewające dzieci mogą spokojnie opuścić rodzinny dom i założyć własne rodziny. Doświadczając miłości rodziców, same bowiem wzrastały w miłości i nauczyły się, jak ją przekazywać innym. Dzięki temu stały się samodzielne i mogły odkryć swoje powołanie.

Czas rozłąki

Każde z rodziców powinno pamiętać, że dzieci są własnością samego Boga. Owoce czasu wychowania i troski w okresie dzieciństwa i młodości stają się widoczne wtedy, kiedy po osiągnięciu dojrzałości dzieci opuszczają rodzinny dom. Zmienia się wówczas sposób, w jaki rodzice winni okazywać swoją troskę o potomstwo, które wychowali. Modlitwa w ich intencji, dyskretna pomoc czy porada to dobry sposób na utrzymywanie więzi miłości, która – nie łamiąc ich wolności – pozwala odnajdywać w swych bliskich bezpieczeństwo i gotowość do pomocy. Niekiedy potrzebna będzie także pomoc wychowawcza, zwłaszcza wtedy, kiedy na świat przyjdzie kolejne pokolenie.

Czas rozłąki z dziećmi winien być także wykorzystany przez samych rodziców. Być może okaże się konieczne naprawienie lub ułożenie na nowo wzajemnych relacji pomiędzy małżonkami. To także porządkuje hierarchię wartości i umacnia ich wzajemną więź, której źródłem i wzorem winna być zawsze miłość Boga. Może się to wyrazić choćby w cierpliwej wzajemnej opiece, wspólnym spacerze, poświęceniu większego niż dotychczas czasu na rozmowę czy wspólne zainteresowania. Celem jest zawsze troska, by wzajemna miłość małżonków zachowała swoją świeżość, pomimo upływu lat.

fot. depositphotos.com

„Najważniejsze przykazanie Jezusa” realizuje się w szczególny sposób wtedy, kiedy trzeba się zmagać z chorobą. Wzajemne zaufanie małżonków i lata spędzone razem pozwalają lepiej przeżyć chwile cierpienia i znosić trudności związane ze starością. W doświadczeniu śmierci i samotności, dzięki małżeńskiej miłości opartej na Bogu, pozostaje świadomość wspólnego celu, jakim jest życie wieczne w Bogu. Modlitwa za zmarłego małżonka czy ofiarowanie Mszy Świętej stają się wówczas dowodem wzajemnej miłości.

W przepływie miłości

Gdy w rodzinie Bóg jest najważniejszy, jej członkowie czerpiąc miłość od Niego, obdarowują się nią wzajemnie. Tak oto żyjąc w przepływie tej miłości, panuje w niej pokój i miłość, zdolna jest ona przetrwać wszystkie trudności, jakie niesie ze sobą życie. Warto dbać o to, by w naszych rodzinach Bóg był zawsze na pierwszym miejscu. Postępując według tej zasady, odniesiemy zwycięstwo, którego owocem jest prawdziwe szczęście i świętość.

Słońce – co za dużo, to niezdrowo

Słońce – co za dużo, to niezdrowo

Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do słońca i oczywistym jest dla nas to, że ono istnieje. Lubimy korzystać z kąpieli słonecznych, zachwycamy się piękną opalenizną ludzkiego ciała. W mediach możemy usłyszeć zarówno o korzystnym działaniu promieni słonecznych, jak i o ich szkodliwości dla zdrowia, a co za tym idzie – życia ludzkiego.