Pokochać zmarszczki

fot. unsplash.com

W okresie starości ciało człowieka bardzo się zmienia. Na zewnątrz dostrzegamy pojawiające się zmarszczki, siwe włosy, plamy starcze na skórze, drżące ręce. Ale również wnętrze organizmu podlega szeregowi przemian – następuje spowolnienie procesów fizjologicznych, co skutkuje obniżoną sprawnością fizyczną, męczliwością, większą zapadalnością na różne choroby. Wszystko to jest naturalnym procesem, związanym ze starzeniem się. Nie można go ani zatrzymać, ani zmodyfikować. Więc dlaczego tak bardzo próbujemy tego dokonać? Dlaczego, skoro osoby w podeszłym wieku stanowią znaczny procent każdego społeczeństwa, wciąż ich ciała są tak niemile widziane?

Żyjemy w świecie, w którym panuje kult młodości oraz kult ciała. Współczesne społeczeństwo jest wręcz określane mianem „społeczeństwa somatycznego”, a więc takiego, dla którego wygląd i ciało stanowią jedną z centralnych wartości, a zarazem obiekt zainteresowania wielu dziedzin życia, np. medycyny, kultury, szeroko pojętego sektora usług. W literaturze psychologicznej bardzo popularne stało się porównanie młodego, zdrowego ciała do waluty, którą można wymienić na pozycję społeczną, pracę zawodową, sławę, pieniądze. Doskonale w tę gloryfikację młodzieńczości wpisują się media. Po pierwsze, jeśli przypatrzymy się telewizyjnym reklamom, to okaże się, że ich bohaterami w większości są ludzie młodzi. Jeśli pojawiają się w nich seniorzy, to najczęściej jako osoby niesprawne, niesamodzielne lub cierpiące na różne dolegliwości bólowe. Po drugie, przekazy medialne sugerują, że ze starzejącym się ciałem należy walczyć. Promowane są sposoby, które mogą w tym pomóc – zdrowa dieta, jej suplementy, kosmetyki, medycyna estetyczna. Do społeczeństwa kierowany jest przekaz, że tylko młode, sprawne, atrakcyjne ciało jest piękne, godne uwagi i gwarantuje życiowy sukces. 

Taka narracja ma swoje konsekwencje zarówno dla pokolenia młodzieży, jak i seniorów.

Ci pierwsi wyrastają w przekonaniu, że tym, co liczy się w dzisiejszym świecie, jest sprawność, atrakcyjny wygląd. W tej właśnie grupie wiekowej udowodniono między innymi istnienie zależności między niezadowoleniem ze swojego wyglądu a ryzykiem zaburzeń odżywiania czy liczbą zachowań, określanych jako ryzykowne dla zdrowia. Stwierdzono także, że okres życia, jakim jest starość, kojarzy się adolescentom raczej negatywnie.

Natomiast osoby starsze akcentują, że generalnie nie są zadowolone ze swojego ciała. Szczególnie krytyczne są pod tym względem kobiety. Podkreślają one, że momentem, w którym towarzyszy im najwięcej negatywnych emocji, związanych ze swoją cielesnością, jest menopauza. Ten etap życia często jest przez nie traktowany jako symboliczne wejście w okres starości i utożsamiany jest z utratą atrakcyjności, kobiecości. Na to wszystko u obu płci nakłada się realne doświadczenie postępującej niemocy swojego ciała, która związana jest z naturalnie postępującym starzeniem (zmiana jego np. wyglądu, choroby, ból, deformacje ciała) lub zdarzeniami losowymi (np. wypadek). Ponadto ludzie starsi podkreślają, że zaczynają wyjątkowo negatywnie spostrzegać swoje ciało, kiedy utrata kondycji fizycznej skutkuje utrudnieniami w podejmowaniu ulubionych aktywności.

Taki kontrast – oczekiwania społeczne vs. rzeczywistość – może mieć zarówno negatywne, jak i pozytywne skutki. Z jednej strony jego efektem może być poczucie wstydu, obniżona samoocena, nieakceptacja własnego wyglądu, a w konsekwencji podejmowanie ryzykownych zabiegów, mających na celu zatrzymanie młodości. Z drugiej strony seniorzy mogą czuć się zachęceni do tego, by dbać o siebie w sposób konstruktywny, np. poprzez odpowiednią dietę, uprawianie sportu.

fot. unsplash.com

Czy można coś zrobić, aby zatrzymać panujący kult ciała? Prawdopodobnie nie. Czy można przeciwdziałać jego negatywnym skutkom? Zdecydowanie tak!

Przede wszystkim warto odejść od stereotypizacji osób starszych jako chorych, niedołężnych, niesprawnych czy nieatrakcyjnych fizycznie. Społeczna akceptacja tego, że starość jest etapem życia równie ważnym i naturalnym, jak każdy inny, wpłynęłaby również na aprobatę naturalnych zmian w ciele seniorów – zmian, które są efektem trudów całego dotychczasowego życia (pracy zawodowej, ciąży, chorób, wypadków losowych itp.).

Świadomość zmian fizycznych w okresie senioralnym oraz ich konsekwencji dla emocji i samooceny dorosłych może być również przyczynkiem do konstruowania programów nakierowanych na radzenie sobie z własnym starzeniem się, kampanii promocji zdrowego stylu życia wśród osób starszych czy modeli wieloaspektowej opieki zdrowotnej. Istotne byłoby wskazanie, że dużo ważniejsze od zachowania ciała wiecznie młodego (co jest niemożliwe!), jest utrzymanie ciała zdrowego i sprawnego jak najdłużej.

Należy także zastanowić się nad podjęciem konkretnych działań budujących pozytywną samoocenę u osób młodych – samoocenę opartą nie o wygląd, ale o cechy charakteru, umiejętności, kompetencje. Zmieniające się z wiekiem ciało nie będzie wtedy budziło niepokoju, bo nie ono będzie sednem ich poczucia własnej wartości.