Niełatwa rola opiekuna

fot. depositphotos.com

W Polsce liczne świadczenia zdrowotne mogą być udzielane pacjentom w warunkach domowych. Dotyczy to zarówno opieki nad seniorami, jak i osobami chorującymi przewlekle czy niepełnosprawnymi. Takie rozwiązanie ma dwie główne zalety. Po pierwsze, pozwala obniżyć koszty leczenia, a po drugie, pobyt pacjenta w domu podnosi jego komfort psychiczny. Niestety, wzrost zapotrzebowania na opiekę domową nie przekłada się na rosnącą liczbę wykwalifikowanego personelu medycznego, który mógłby wspomagać rodziny w trosce o bliskich. Powoduje to, że ciężar pielęgnacji osoby starszej czy chorej spada w głównej mierze na jej rodzinę.

Statystyki pokazują, że w zdecydowanej większości rola opiekuna przypada kobiecie – żonie, matce, siostrze osoby chorej. Te same dane liczbowe dowodzą też, że często doświadczają one wielu trudności, a także negatywnych skutków sprawowania długotrwałej opieki, widocznych we wszystkich sferach ich życia – fizycznej, emocjonalnej, społecznej. Całokształt wyzwań i trudności, z jakimi zmaga się rodzina sprawująca opiekę nad chorującym bliskim, nazywamy w psychologii obciążeniem. Ma ono dwa wymiary – obiektywny i subiektywny.

Trud opieki nad chorym

Obciążenie obiektywne to wszystkie zadania, jakie stoją przed opiekunem. Mogą to być czynności pielęgnacyjne, np. przygotowywanie posiłków i karmienie, mycie, ubieranie osoby chorej, ale też choćby konieczność nauki obsługi specjalistycznej aparatury medycznej, ponoszenia zwiększonych nakładów finansowych na lekarstwa, przeorganizowania rytmu dnia, pogodzenia opieki z innymi obowiązkami domowymi czy zawodowymi. Z kolei obciążenie subiektywne wiąże się ze skalą doświadczanych indywidualnie trudności, wynikających z powyższych zadań. Takie rozróżnienie pozwala uświadomić sobie, że choć opieka nad chorymi czy starszymi bliskimi jest bez wątpienia sytuacją wyczerpującą, każdy opiekun może przeżywać ją inaczej, zgłaszać inne problemy czy potrzeby, a tym samym potrzebować innego rodzaju wsparcia.

Jakie konkretne niedogodności sygnalizują opiekunowie osób chorych? W zakresie swojego zdrowia fizycznego akcentują ogólne zmęczenie, brak snu, bóle pleców (wynikające np. z konieczności podnoszenia swoich podopiecznych), wysokie ciśnienie krwi, osłabienie systemu odpornościowego. W sferze emocjonalno-społecznej podkreślają ograniczenie kontaktów towarzyskich, brak czasu na obowiązki domowe oraz czasu wolnego, poczucie beznadziejności, rosnącą frustrację. Wielu opiekunów przejawia symptomy depresji. Przeprowadzone w tym zakresie badania wykazują, że poczucie obciążenia wiąże się głównie z dwoma czynnikami, jakimi są czas opieki i stan zdrowia podopiecznego – im kondycja zdrowotna bliskiej nam osoby jest słabsza i im dłużej musimy się nią zajmować, tym większe ryzyko występowania trudności.

fot. depositphotos.com

Troska o siebie

Każdy lot samolotem rozpoczyna się od wysłuchania instrukcji, jak zachować się w przypadku zaistnienia niebezpiecznej sytuacji. Słyszymy wtedy, że jeśli zajdzie konieczność skorzystania z maski tlenowej, najpierw musimy założyć ją sobie, a dopiero później dzieciom czy innym osobom, które wymagają pomocy. Jeśli tego nie zrobimy, możemy zasłabnąć, zanim pomożemy drugiej osobie.

Z kolei według polskiego prawa, mamy obowiązek udzielenia pierwszej pomocy, gdy jesteśmy świadkami wypadku, chyba że taka pomoc naraziłaby na niebezpieczeństwo nasze zdrowie lub życie.

O czym mówią nam te dwa opisane przykłady? O tym, że w trudnych, niebezpiecznych sytuacjach mamy prawo, a nawet obowiązek zadbania przede wszystkim o siebie! Dotyczy to zarówno naszego zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Nie jest to wyrazem egoizmu czy zadufania w sobie. Świadczy to o miłości do samego siebie, ale i miłości do bliźniego. Jeśli zaniedbamy siebie, nie będziemy mogli skutecznie pomagać. Opiekun, który odczuwa dolegliwości somatyczne, a odkłada wizytę u lekarza, niedosypia, niedojada, nie będzie miał dość sił, by zająć się osobą chorą. Opiekun, który sam jest sfrustrowany, nieszczęśliwy, zestresowany, nie będzie wsparciem dla podopiecznego.

Przeprowadzone w tym zakresie badania wykazują, że poczucie obciążenia wiąże się głównie z dwoma czynnikami, jakimi są czas opieki i stan zdrowia podopiecznego.

Troszcząc się o osoby niesamodzielne, starajmy się nie zaniedbywać własnych potrzeb, bo są one tak samo ważne jak potrzeby naszych podopiecznych! Jeśli to możliwe, zaangażujmy do pomocy innych członków rodziny albo skorzystajmy z usług profesjonalnych opiekunek, np. w ramach programów opieki wytchnieniowej. Znajdźmy w ciągu dnia choć kilka chwil na własne przyjemności – spacer, czytanie książek, uprawianie ogródka. Wzmocnijmy ciało poprzez regularną gimnastykę czy ćwiczenia relaksacyjne. Nie zaniedbujmy spotkań z przyjaciółmi. Może dobrym pomysłem będzie znalezienie w okolicy grupy wsparcia, która zrzesza opiekunów osób chorych? Uczmy się wyrażać i rozładowywać towarzyszące nam negatywne emocje – lęk, złość, poczucie bezsilności.

Pomaganie drugiemu człowiekowi jest zawsze działaniem pięknym, ale też i trudnym, jednocześnie dającym nam energię, jak i wysysającym ją z nas. Nie miejmy wyrzutów sumienia, jeśli potrzebujemy chwil odpoczynku i czasu, w którym pomyślimy tylko i wyłącznie o sobie. Potraktujmy te momenty jako zbieranie sił do dalszej pracy.