
fot. depositphotos.com
Przy drodze stał drewniany krzyż
Wśród łąk i polnych kwiatów
Nie po to żeby stać
Lecz żeby przypominać światu
Prawdę o drzewie bez korzeni
Z owocem który wciąż dojrzewa
Od tysiącleci wiecznie żywym
Prochem się stały inne drzewa
I przyszła burza wicher grad
Złamał spróchniałą katedrę wiary
Nowy dębowy wycioszemy krzyż
I postawimy gdzie stał stary
Matko
Matko
smutnego oblicza,
zatroskana
o swoje dzieci.
Ta gwiazda nie przygasła…
Ta gwiazda nie przygasła, choć oczy ściemniały
i częściej się potykasz w wędrówce dość długiej
ku Betlejem, ku Matce przy Dzieciątku małym,
gdzie nadzieja wśród kolęd przepływa jak strumień.
Noe – nagi i upojony
Burzliwe były początki biblijnego świata. Oto człowiek, który miał się stać zwieńczeniem dzieła stworzenia, okazał się przyczyną zepsucia idealnego świata stworzonego przez Boga: grzech Adama i Ewy, bratobójstwo dokonane przez Kaina na Ablu. Jednak i z tym uporał się Stwórca.