Krew i jej składniki – badania diagnostyczne

fot. depositphotos.com

Organizm dorosłego człowieka zawiera przeciętnie 70-80ml krwi/kg masy ciała, czyli przy średniej masie ok. 5-6 litrów, przy czym mężczyźni o 1 litr więcej niż kobiety. U dzieci krew zajmuje około 1/9 masy ciała. Wraz z limfą stanowią jedyne tkanki płynne w ludzkim organizmie.

Krew należy do grupy tkanek łącznych. Składa się z osocza (55 proc.) oraz substancji komórkowych (45 proc.), ponadto zawieszone są w niej hormony, witaminy i sole mineralne. Swoją barwę zawdzięcza obecności erytrocytów, a dokładniej zawartej w niej hemoglobinie, która odpowiada za wiązanie tlenu. Osocze składa się w 90 proc. z wody, pozostałą część stanowią zawieszone w nim białka (np. czynniki krzepnięcia, immunoglobuliny) oraz sole mineralne, jak potas, magnez, wapń. Osocze pozbawione czynników krzepnięcia nazywamy surowicą.

Badanie krwi

Oceniając składniki osocza, możemy badać poziom poszczególnych immunoglobulin, co ma zastosowanie w diagnostyce zaburzeń odporności, jak i w ocenie poziomu przeciwciał, czy to diagnozując daną chorobę, czy oceniając skuteczność leczenia lub odpowiedź i jej trwałość na szczepienie. Bardzo ważnym badaniem jest badanie tzw. układu krzepnięcia wykorzystywane w wielu sytuacjach, z których najszerzej znane jest leczenie lekami przeciwkrzepliwymi starszej generacji, gdzie w oparciu o wskaźnik INR ustala się i modyfikuje dawkę leku.

Człowiek jest jedyną na tym świecie istotą, która przekracza wymiar biologiczny.

Morfologia krwi

Poza opisanymi badaniami podstawowym badaniem oceniającym naszą krew ciągle pozostaje morfologia krwi obwodowej określająca poziom oraz charakter czynników morfotycznych krwi. Należą do nich erytrocyty, czyli czerwone krwinki, leukocyty, czyli białe krwinki, oraz trombocyty, czyli płytki krwi.

Ilość czerwonych krwinek

Ocena układu czerwonokrwinkowego obejmuje wartości oznaczane jako RBC. Poza liczbą erytrocytów badamy wskaźniki erytrocytowe, czyli MCV, MCHC, MCH, istotne w diagnostyce niedokrwistości oraz zaburzeń produkcji hemoglobiny. Poziom hemoglobiny oznaczamy jako Hb. Zmniejszenie poziomu hemoglobiny jest podstawowym kryterium diagnostycznym niedokrwistości. Oceniając morfologię, badamy również młode formy erytrocytów pozbawione jąder komórkowych, czyli tak zwane retykulocyty (RC).

Poziom leukocytów

Ważnym wskaźnikiem jest WBC, czyli poziom leukocytów (ocena układu białokrwinkowego), wśród których wyróżniamy pięć populacji: neutrofile (z podziałem na pałeczkowe i segmentowe), eozynofile, bazofile, monocyty i limfocyty. Mają one znaczenie diagnostyczne w podejrzeniu stanów zapalnych, ostrych i przewlekłych białaczek. Liczba limfocytów jest ważnym wskaźnikiem w przypadku zakażenia HIV i chorych na AIDS.

Trombocyty

Kolejną grupą ocenianą w morfologii krwi obwodowej są trombocyty, czyli płytki krwi (PLT) i ich cechy, jak MPV – objętości płytek krwi i PDW – wskaźnik rozkładu płytek krwi. Mają znaczenie diagnostyczne w zaburzeniach krzepnięcia, w krwotokach.

Badanie krwi w innych celach

Pobranie krwi może być zlecone przez lekarza nie tylko w celu oceny morfologii krwi, układu krzepnięcia, ale może również mieć na celu ocenę poziomu hormonów, glukozy, sodu, potasu, magnezu czy innych substancji, dla których nośnikiem jest krew. Ważne jest, aby idąc na badanie krwi lub mając takie zlecenie podczas hospitalizacji, dopytać się, czy przed badaniem należy być na czczo i ile godzin. W przypadku np. oceny lipidogramu czy poziomu glukozy we krwi ilość godzin bez przyjmowania pokarmów ma duże znaczenie.

fot. depositphotos.com

„Unikatowy składnik krwi ludzkiej”

Warto tu zwrócić uwagę na niezwykle ważną prawdę, która nie jest uchwytna przez badania laboratoryjne, jednak dostępna przez wiarę. Człowiek jest jedyną na tym świecie istotą, która przekracza wymiar biologiczny. Dlatego poza wymienionymi składnikami krwi płynie w naszych żyłach „boski składnik Krwi Chrystusa”, gdyż już na mocy chrztu świętego mamy udział w życiu Boga, a On w naszym. Jeśli jesteśmy dziećmi Boga, to Jego „cząstka” jest w nas. W pełni możemy to sobie uświadomić, rozważając, co się dzieje, gdy przyjmujemy Komunię Świętą. Wówczas w naszych żyłach płynie krew Chrystusa nie tylko na mocy pochodzenia od Boga i obiecanego dziedzictwa niebieskiego, ale dosłownie na skutek przyjęcia i zjednoczenia się z Ciałem i Krwią Chrystusa ukrytą pod postacią Chleba Eucharystycznego. „Mając udział w Ciele i Krwi Chrystusa, przemieniamy się w tego, którego pożywamy” (św. Leon Wielki). Czyż nie jest to największe szczęście człowieka, a zarazem jedyny i prawdziwy cel naszego życia ziemskiego – przemienić się w Tego, od którego wszystko bierze początek i w którym wszystko ma swój kres?

Aby ocenić poziom „boskiego składnika” krwi płynącej w naszych żyłach, nie wykonamy żadnego badania dostępnymi metodami diagnostyki laboratoryjnej. Najlepszym sposobem jest wpatrywanie się w Tego, do którego chcemy się upodobnić, a który dzień i noc czeka na nas we wszystkich tabernakulach świata. Zapatrzeni w oblicze Boskiego Zbawiciela dostrzeżemy z pomocą Jego łaski, ile nam jeszcze brakuje do tego, by być podobnymi do Niego, a zauważone braki i niedoskonałości zostaną uleczone, gdy oddamy je Jemu w sakramencie pokuty i pojednania. To tam dokonuje się obiektywna analiza nas samych i tego, ile jest w nas jeszcze „naszej krwi”, a ile już płynie „Krwi Boskiego Mistrza”, gdyż „potrzeba, aby On wzrastał, a ja się umniejszał” (J 3,30). Krew to życie. Krew Chrystusa to nasze życie wieczne.

Słońce – co za dużo, to niezdrowo

Słońce – co za dużo, to niezdrowo

Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do słońca i oczywistym jest dla nas to, że ono istnieje. Lubimy korzystać z kąpieli słonecznych, zachwycamy się piękną opalenizną ludzkiego ciała. W mediach możemy usłyszeć zarówno o korzystnym działaniu promieni słonecznych, jak i o ich szkodliwości dla zdrowia, a co za tym idzie – życia ludzkiego.