Kibeho – afrykańskie Lourdes

fot. misjakibeho.pl

Kraj „tysiąca wzgórz”, niezwykła „perła Afryki”. Rwanda – miejsce objawień Matki Bożej, położone w samym centrum Czarnego Kontynentu. Tu znajduje się sanktuarium Matki Słowa w Kibeho, stolicy południowego dystryktu Nyarugusu, które jest sercem państwa, pulsującym nie tylko radosną wiarą, ale i wciąż żywą pamięcią o jednym z największych w historii ludzkości przejawie nienawiści i okrucieństwa.

Spotkanie

Historia z Kibeho rozpoczęła się 28 listopada 1981 roku w prowadzonej przez zgromadzenie sióstr Bebekira żeńskiej szkole, kiedy to jedna z dziewczyn, podążając za wołającym ją głosem, tuż po obiedzie wyszła na korytarz i prawie od razu padła na podłogę, tracąc przytomność. Była to 16-letnia Alphonsine Mumureke. Po odzyskaniu sił opowiedziała, że ukazała się jej postać w białej sukni i białym welonie, przedstawiająca się jako Nyina wa Yambo – Matka Słowa. Władze szkoły zachowały jednak dystans do słów wychowanki i, mimo powtarzających się wizji, przez kilka tygodni zakazywały jej mówienia o swoich przeżyciach. Wkrótce nie dało się już jednak ignorować sprawy, ponieważ tajemniczych wizji zaczęła doświadczać kolejna uczennica – 17-letnia Nathalie Mukamazimpaka, a następnie 21-letnia Marie-Claire Mukangango. Sprawa nabierała rozgłosu i miejscowość zaczęła przyciągać pielgrzymów, a im bardziej wzmacniał się kult, tym więcej osób doświadczało objawień.

Jak później opowiadały dziewczęta, 15 sierpnia 1982 roku widziały Maryję płaczącą.

Przepowiednia

Jak później opowiadały dziewczęta, 15 sierpnia 1982 roku widziały Maryję płaczącą. Ludzka zatwardziałość wobec Boga i bliźniego, niedowiarstwo, a wręcz bunt przeciw Stwórcy owocują upadkiem obyczajów, przylgnięciem do zła, ogromem popełnianych grzechów. Dlatego nie raz Matka Słowa wołała o nawrócenie: „Okażcie skruchę, żałujcie, żałujcie!”, „Nawróćcie się, kiedy jest jeszcze czas”. Przez licznych wizjonerów Maryja uprzedzała ludzkość o konsekwencjach obranego stylu życia. Mówiła o przepaści, do której zmierza ludzki ród z własnej woli: „Świat idzie ku swemu zniszczeniu, wpadnie w przepaść, to znaczy, że się pogrąży w licznych i niekończących się nieszczęściach”. Wśród wielu próśb o nawrócenie, Maryja wypowiedziała jedno tajemnicze zdanie: „Wiara i niewiara przyjdą razem niepostrzeżenie”. Te słowa, a także wizje mordujących się ludzi i rzek krwi zostały zinterpretowane jako przepowiednia tragicznych wydarzeń, które nawiedziły i zostawiły bliznę na tym małym kraju kilkanaście lat później.

Cierpienie

fot. misjakibeho.pl

Proroctwo wypowiedziane przez Maryję zwiastowało wojnę domową, która rozwinęła się w masowe ludobójstwo. Już po odzyskaniu przez Rwandę niepodległości w 1962 roku pomiędzy dwoma klasami społecznymi Tutsi i Hutu rosła wzajemna niechęć. Tutsi – nieliczna, ale uprzywilejowana klasa, była bogatsza i cieszyła się poparciem kolonizatorów w odróżnieniu od Hutu – którzy z kolei stanowili większą, ale biedniejszą część społeczeństwa. Obydwie grupy nie różniły się niczym. Dzielił je tylko rozdźwięk w życiu społecznym – władza w dystryktach państwa była zazwyczaj utrzymywana w rękach jednej z tych grup. W konsekwencji brat uciskał brata. Brak sprawiedliwości i poszanowania godności ludzkiej, a także dążenie do posiadania doprowadziły do wybuchu agresji. To wszystko było wspomniane przez Maryję podczas objawień. W 1990 roku Tutsi rozpoczęli wojnę z rządem w Kigali, protestując przeciw braku równości. Konflikt ugasł w 1993 roku, jednak w 1994 roku Hutu postanowili wziąć odwet, urządzając makabryczne czystki etniczne, w których zginęło ponad milion osób. 

Nieznana jest dokładna liczba ofiar tej katastrofy, gdyż tysiące ludzi zginęło w obozach dla uchodźców z powodu epidemii i głodu. Miejsce objawień także ucierpiało. W ostatnich miesiącach tych tragicznych wydarzeń w Kibeho mieścił się obóz dla uchodźców Hutu. 22 kwietnia 1995 roku wybuchła w nim panika, gdyż uzbrojeni Tutsi zaczęli poszukiwać zbrodniarzy wojennych. Reakcja była gwałtowna – żołnierze rozpoczęli strzelaninę, w której zginęło ok. 4 tys. ludzi, wśród nich była jedna z wizjonerek – Marie-Claire Mukangango.

Krzyż

Cierpienie. To najważniejszy temat wszystkich objawień Matki Słowa. Maryja przestrzegała przed nim jako następstwem ludzkich postaw. Ale także mówiła o niezwykłej wadze cierpienia w życiu chrześcijanina. Jest ono nieuniknione tu na ziemi, a zaakceptowane z wiarą i radością prowadzi wprost do nieba. „Dziecko Maryi nie rozstaje się z cierpieniem” – Maryja woła o przeżywanie cierpienia w duchu wynagrodzenia, łącząc się z cierpieniem Chrystusa dla zbawienia świata. Do takiej postawy zostali zaproszeni widzący, aby zwrócić uwagę ludzi na stan moralny świata i troskę o jego nawrócenie.