
fot. depositphotos.com
Poświęcam Tobie życie swoje,
Wszystkie radości i smutki.
To przecież wiem! Od wieków jest Twoje.
W dniu Pierwszej Komunii,
Odczułem daru Twojego skutki.
O Jezu! Mistrzu miłości
I dawco wszelkich darów,
Twa dobroć oddala me złości
A wszystko to przez Twoją ofiarę.
Ty, Jezu, na krzyżu rozciągnięty,
Ofiarowałeś nam samego siebie.
Boże! Ponad wszystko święty,
Nie chcę już obrażać Ciebie.
Lecz nie zawsze potrafię tak żyć,
Jak żyli przede mną święci.
Wspomóż proszę, błogosław – bo ja,
I wcale nie boję się śmierci.
Matko
Matko
smutnego oblicza,
zatroskana
o swoje dzieci.
Ta gwiazda nie przygasła…
Ta gwiazda nie przygasła, choć oczy ściemniały
i częściej się potykasz w wędrówce dość długiej
ku Betlejem, ku Matce przy Dzieciątku małym,
gdzie nadzieja wśród kolęd przepływa jak strumień.
Noe – nagi i upojony
Burzliwe były początki biblijnego świata. Oto człowiek, który miał się stać zwieńczeniem dzieła stworzenia, okazał się przyczyną zepsucia idealnego świata stworzonego przez Boga: grzech Adama i Ewy, bratobójstwo dokonane przez Kaina na Ablu. Jednak i z tym uporał się Stwórca.