Czy słońce to nasz przyjaciel?

fot. depositphotos.com

Zbliża się lato, a wraz z nim okazja do spędzania czasu na świeżym powietrzu i zażywania kąpieli słonecznych. Opalanie wielu osobom kojarzy się z przyjemnością i niesie ze sobą szereg korzyści – poprawia samopoczucie (działa przeciwdepresyjnie), wspiera produkcję witaminy D oraz nadaje skórze koloryt. Należy mieć jednak świadomość, że częste wystawianie skóry na promieniowanie słoneczne jest także przyczyną przebarwień, przesuszenia, pogrubienia skóry, poparzeń, a także raka skóry (w tym najgroźniejszego – czerniaka), chorób oczu (zapalenie spojówek, zaćma) oraz osłabienia układu odpornościowego. Wszystko za sprawą promieniowania UV, którego źródłem są promienie słoneczne.

Kto jest najbardziej narażony?

Szczególnie wrażliwą na oparzenia i rozwój raka skórę posiadają osoby rasy białej, o rudych albo blond włosach oraz osoby pracujące na świeżym powietrzu. Jeśli w przeszłości, szczególnie w dzieciństwie, doznałeś poparzenia słonecznego, również jesteś w grupie większego ryzyka rozwoju raka skóry. Nasza skóra zapamiętuje i kumuluje każdą dawkę promieniowania UV, którą otrzymała w ciągu całego życia, dlatego tak ważne jest stosowanie odpowiedniej ochrony już od dzieciństwa.

Jak chronić się przed promieniowaniem UV?

W pierwszej kolejności ochrony wymaga dziecięca skóra. Do szóstego miesiąca życia niezalecana jest jakakolwiek ekspozycja na promieniowanie słoneczne. W późniejszym okresie życia należy zapewnić dziecku odpowiednią odzież ochronną z filtrami UV, także podczas przebywania na plaży, oraz regularnie nakładać kremy z mineralnymi filtrami o współczynniku SPF co najmniej 30. Filtry mineralne są odpowiednie dla dzieci, ponieważ nie ma ryzyka ich wchłaniania. Zgodnie z zaleceniami WHO należy całkowicie zrezygnować z korzystania z solariów. Emitują one sztuczne promieniowanie UV w natężeniu nawet kilkukrotnie wyższym niż słońce. W Polsce niedozwolone jest korzystanie z solariów przez osoby poniżej osiemnastego roku życia. Jeśli to możliwe, ograniczyć należy przebywanie na słońcu w godzinach 10-16 (wtedy intensywność promieniowania jest największa), warto wybierać miejsca zacienione, używać okularów przeciwsłonecznych i odzieży ochronnej, np. z gęsto tkanych luźnych ubrań, kapeluszy z dużym rondem, czapek z daszkiem. Trzeba również stosować kremy z możliwie najsilniejszymi filtrami UVA/UVB.

Apla: Pilnie skonsultuj się z lekarzem, gdy zauważysz u siebie nowe znamię lub gdy twoje znamię się powiększyło, zmieniło kolor, kształt, ma asymetryczne brzegi, zaczęło boleć, swędzieć lub krwawić.

Jak stosować kremy z filtrami?

Sprawa wydaje się być oczywista, a jednak w rzeczywistości niewiele osób robi to prawidłowo. Krem powinno się nakładać najrzadziej co 4 godziny, po pracy, ćwiczeniach na zewnątrz, a jeszcze częściej, gdy wchodzimy do wody – co prawda kremy wodoodporne się nie spłukują, jednak pozbywamy się ich, wycierając się ręcznikiem. Nie należy martwić się o to, że stosując krem z filtrem, nie wytwarzamy witaminy D. Nawet po nałożeniu na skórę kremu z filtrem SPF50 nasz organizm zsyntetyzuje witaminę, ponieważ nigdy nie nałożymy go na siebie tyle, ile użyto przy badaniach w warunkach laboratoryjnych. Wynika z tego, że nie ma potrzeby oszczędzać na ilości nakładanego kremu – praktycznie nie da się przesadzić!

Kiedy słońce nam pomaga?

Oprócz bezsprzecznych korzyści dla naszego samopoczucia słońce ma również korzystny wpływ na skórę w przypadku niektórych schorzeń dermatologicznych, takich jak atopowe zapalenie skóry czy łuszczyca, a także w przypadku niektórych wyprysków alergicznych. Mitem jest jednak dobroczynne działanie promieni słonecznych dla skóry borykającej się z trądzikiem.

Jakie nowotwory powodują promienie UV?

Najczęściej są to raki podstawnokomórkowy i kolczystokomórkowy. Mają one łagodniejszy przebieg niż czerniak i w wielu przypadkach usunięcie chirurgiczne prowadzi do pełnego wyleczenia. Czerniak jest o wiele groźniejszym nowotworem, szybko dającym przerzuty, dlatego niezmiernie ważne jest jego wczesne wykrycie. Pilnie skonsultuj się z lekarzem, gdy zauważysz u siebie nowe znamię lub gdy twoje znamię się powiększyło, zmieniło kolor, kształt, ma asymetryczne brzegi, zaczęło boleć, swędzieć lub krwawić.

fot. depositphotos.com

Kiedy zupełnie unikać słońca?

Są przypadki, gdy każde wystawienie się na działanie promieni słonecznych może skończyć się znacznym podrażnieniem skóry. Taki efekt może być wywołany przez niektóre kosmetyki, rośliny, ale też leki, jak np. niesteroidowe leki przeciwzapalne (ibuprofen, ketoprofen), niektóre antybiotyki i leki przeciwnadciśnieniowe (hydrochlorotiazyd).

We wszystkim ważny jest umiar, także w korzystaniu z dobrodziejstw naszej gwiazdy. Zbytnie unikanie słońca też nie jest zalecane, bowiem niewielkie dawki promieniowania ultrafioletowego są nam niezbędne do produkcji witaminy D, potrzebnej w naszym organizmie. Witamina D wspiera naszą odporność, wzmacnia kości, pomaga regulować ciśnienie, a nawet poprawia płodność. W okresie jesienno-zimowym każdy powinien suplementować witaminę D w postaci tabletek, kapsułek lub kropli, zawsze po konsultacji z lekarzem, który dobierze odpowiednią dawkę dostosowaną do wieku, masy ciała i chorób współistniejących.

Słońce – co za dużo, to niezdrowo

Słońce – co za dużo, to niezdrowo

Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do słońca i oczywistym jest dla nas to, że ono istnieje. Lubimy korzystać z kąpieli słonecznych, zachwycamy się piękną opalenizną ludzkiego ciała. W mediach możemy usłyszeć zarówno o korzystnym działaniu promieni słonecznych, jak i o ich szkodliwości dla zdrowia, a co za tym idzie – życia ludzkiego.