Odrzucono dobroć, przyjaźń,
zaufanie – wszystko to, co wiąże się
z tym prostym z Tobą, Panie.
Czemu miłość jest okrutna?
Czemu rani i jest ślepa?
Czemu słowo „nie” boli?

 Panie, Ty, tak zraniony,
zawsze jesteś piękny,
czysty i uśmiechnięty.
Nawet wtedy gdy cię bito,
szydzono z Ciebie – zawsze
spokojny.
Panie, Ty jesteś sprawiedliwy.
Płynie z Ciebie piękno,
którym moje serce
nasyca się i pracuje.

Panie, Ty jesteś, Ty znasz
mnie doskonale, jesteś
i Cię nie ma, ale miłość
ma wielka, ogromna,
prawdziwa i szczera.
Ogarniasz mnie miłością swą
– chcę dziękować za wszystko,
bo przecież wielką radość
serca dajesz mi.

 Jestem przy Tobie!

Nasza Matko!

Nasza Matko!

Najukochańsza nasza Boża Matko –
prowadź nas wszystkich
wśród życiowych dróg,
byśmy w codziennym zgiełku tego świata
szli tylko tam,
gdzie widzieć chce nas Bóg!