
Proszę, prowadź mnie, Panie,
Bez Ciebie życie ucieka…
Cokolwiek się stanie,
Nie będę narzekać.
Bądź przy mnie, gdy grzeszę,
Niech będą mi winy odpuszczone,
Wtedy się, Boże, ucieszę,
A dni nie będą stracone.
Klękam przed tabernakulum,
Gdzie Ty w opłatku białym,
Dniem i nocą w każdej świątyni
Ofiarowujesz swe Ciało wytrwałym.
Bo trwać przy Tobie to radość,
To szczęście i cel dobrze nam znany,
Że łączy nas prawdziwa miłość
Przez Twoje święte rany.
Nasza Matko!
Najukochańsza nasza Boża Matko –
prowadź nas wszystkich
wśród życiowych dróg,
byśmy w codziennym zgiełku tego świata
szli tylko tam,
gdzie widzieć chce nas Bóg!
Kto ma wiarę w Boga…
Wszystkim,
którzy tak żyli,
radością będą słowa
Chrystusa Sędziego:
„Pójdźcie sprawiedliwi…”.
Żona Lota – ta zapatrzona w przeszłość
Z historią Lota i jego żony spotykamy się na kartach 19. rozdziału Księgi Rodzaju. Bóg chce ukarać grzeszne miasto Sodomę, a równocześnie pragnie ocalić sprawiedliwego Lota, bratanka Abrahama, i jego najbliższą rodzinę.