Małe miasto wielkiego Świętego

fot. depositphotos.com

Niegdyś nieznana osada, będąca jedynie przystankiem dla pielgrzymujących do Monte Sant’Angelo, do groty, w której ukazał się św. Michał Archanioł, przemieniła się w jedno z najbardziej znanych sanktuariów na świecie. Rocznie dociera tam ponad siedem milionów pielgrzymów, przybywających pokłonić się relikwiom świętego kapucyna.

San Giovanni Rotondo

Korzenie miejscowości San Giovanni Rotondo sięgają czasów starożytnych. Zostało założone w 1095 roku i powstało na ruinach zniszczonej przez trzęsienie ziemi wsi, której historia bierze początek w IV wieku p.n.e. Szacuje się, że w tym właśnie okresie, ok. IV i III wieku p.n.e., Rzymianie wznieśli tu świątynię poświęconą najpierw Apollinowi, później Weście, a na końcu Janusowi – pogańskim bogom z panteonu starożytnego Rzymu. Świątynia ta miała okrągłą formę, dlatego nazywano ją La Rotonda. Gdy czasy pogaństwa w Cesarstwie Rzymskim przeminęły, świątynię zburzono, a na jej miejscu wybudowano kościół poświęcony św. Janowi Chrzcicielowi. I choć rozwój chrześcijaństwa zacierał pogańskie ślady, świątynię nadal jednak nazywano Rotundą, tyle że teraz Rotundą św. Jana. Od tego określenia pochodzi nazwa miasta – San Giovanni Rotondo.

Na trasie do Monte Sant’Angelo

Położone na zboczu góry, ufortyfikowane w późniejszych czasach miasteczko znajdowało się na ważnym szlaku pielgrzymkowym. Podążający do Monte Sant’Angelo pielgrzymi, po postojach w sanktuarium Matki Bożej w Stignano i św. Mateusza w San Marco in Lamis, prawie zawsze zatrzymywali się w San Giovanni Rotondo. Jednym z nich w 1222 roku okazał się św. Franciszek z Asyżu, który odwiedził miasteczko właśnie w drodze powrotnej z Groty św. Michała Archanioła.

Przybycie kapucynów

Historia życia zakonnego w San Giovanni Rotondo sięga lat 1538-1540. W tym czasie do miasteczka przybyli kapucyni, którzy dzięki pozwoleniu abpa Siponto, późniejszego papieża Juliusza III, oraz wsparciu mieszkańców założyli w tym miejscu swój klasztor. Zbudowali także mały kościółek. Jednak w 1624 roku cała miejscowość wraz z zabudowaniami klasztornymi została zniszczona przez kolejne w tym miejscu trzęsienie ziemi. Po pięciu latach klasztor został odnowiony, a na nowo konsekrowana świątynia przyjęła tytuł Matki Bożej Łaskawej (Santa Maria delle Grazie) – opiekunki miasta. W późniejszych latach, w związku z dwukrotną kasatą zakonu, kapucyni kilkakrotnie opuszczali klasztor, lecz ostatecznie powrócili na stałe w 1909 roku, żeby kilka lat później przyjąć pod swój dach przyszłego świętego – o. Pio.

Dzisiaj konfesjonał o. Pio jest oddzielony szybą, za którą można zobaczyć liczne karteczki wrzucane przez wiernych z prośbami o wstawiennictwo świętego zakonnika.

Stary kościółek, ciągle przebudowywany z powodu częstych trzęsień ziemi, przetrwał do naszych czasów. Mimo zmian architektonicznych, zachował swoją specyficzną atmosferę, zachęcającą do modlitwy i skupienia. To tutaj, przy bocznym ołtarzu, poświęconym św. Franciszkowi, o. Pio celebrował Msze Święte. Tutaj, w stojącym po lewej stronie konfesjonale, spowiadał od 1935 roku aż do końca swego życia. Dzisiaj konfesjonał o. Pio jest oddzielony szybą, za którą można zobaczyć liczne karteczki wrzucane przez wiernych z prośbami o wstawiennictwo świętego zakonnika. W tej małej, przytulnej świątyni znajduje się jeszcze jedno ważne miejsce – chór zakonny, umiejscowiony nad głównym wejściem. Właśnie tam, 20 września 1918 roku, na modlitwie przed cyprysowym krzyżem o. Pio otrzymał stygmaty.

Bazylika Matki Bożej Łaskawej

fot. depositphotos.com

Z czasem rosnący rozgłos o świętym stygmatyku zaczął przyciągać coraz to liczniejszych pielgrzymów i stary kościółek został „wszczepiony” w bazylikę, wybudowaną w latach 1956-1959, a dedykowaną również Matce Bożej Łaskawej. Od tego momentu swoje Msze Święte o. Pio celebrował już przy głównym ołtarzu bazyliki, umieszczonym w nawie głównej. W tymże kościele, w 1966 roku, o. Pio poświęcił nowe organy, składające się z 4860 piszczałek.

Z bogato ustrojoną bazyliką kontrastowała skromna cela klasztorna, w której Święty spędził całe swoje życie zakonne. W udostępnionej do zwiedzania części konwentu można zobaczyć skromny i bardzo prosty wystrój pokoju Świętego, na który składają się: krucyfiks, szafka nocna, biurko, dwa krzesła, skrzynia na bieliznę oraz przymocowana do ściany półka na książki.

Nowa świątynia

Po śmierci, w 1968 roku, ciało stygmatyka zostało umieszczone w sarkofagu, który aktualnie znajduje się w krypcie bazyliki. Jest pusty, gdyż szczątki i relikwie Świętego zostały przeniesione do nowego, oddanego do użytku w 2004 roku kościoła, oddalonego od bazyliki o kilkaset metrów. Ogromna świątynia jest w stanie pomieścić nawet 10 000 pielgrzymów, lecz jej główną częścią jest kaplica, w której od 2010 roku spoczywa ciało Świętego. Aby tam dojść, trzeba przejść przez długi korytarz, udekorowany mozaikami autorstwa o. Marko Ivana Rupnika, przedstawiającymi sceny z życia o. Pio po prawej stronie i św. Franciszka po lewej. Sarkofag jest natomiast umieszczony w środku filara podtrzymującego całą budowlę. Można go oglądać przez mały otwór, przypominający ranę w boku Chrystusa. Wkładając rękę w „ranę Serca Zbawiciela”, nawiedzający mogą dotknąć trumny zakonnika, który całym swoim życiem nieustannie świadczył o Bożej miłości.

… aż do śmierci

… aż do śmierci

Wierność małżeńską bardzo często rozumiemy tradycyjnie jako dozgonne trwanie przy zaślubionej przez nas osobie czy bezustanne dzielenie z nią życia na dwoje. Zwykle tak rozumiana wierność objawia się wspólnym zamieszkaniem, rozmowami przy śniadaniu i porannej kawie, obiedzie i kolacji, wzajemnym dzieleniem radości i smutków, codzienną bliskością i czułością.

Homo viator

Homo viator

Każdy człowiek bez wyjątku to bowiem – jak niegdyś przekonywali dwaj chrześcijańscy filozofowie: Gabriel Marcel i Karol Wojtyła – homo viator, czyli ten, który nieustannie jest w podróży, ciągle znajduje się w drodze.