
fot. depositphotos.com
Chciałem Ci podziękować, Panie,
za czas dotychczas na ziemi spędzony,
za dom, rodzinę, przyjaciół,
wszystkich ludzi, którymi jestem otoczony.
Za to, że mi pozwalasz upadać
i za to, że dotychczas zawsze mnie podnosiłeś.
Za wojnę diabła z aniołem w mej duszy
i za to, że mnie małego ocaliłeś.
Za zieleń przyrody i skowronka,
za orchidee, za polne kwiaty
i za to, że dla mnie stworzyłeś
wszechświat przepiękny i bogaty.
Jak długo mnie tu zostawisz? Nie wiem,
nie wiem, co o mnie napisane w niebieskim zeszycie.
Za wszystko jestem Ci wdzięczny.
Matko
Matko
smutnego oblicza,
zatroskana
o swoje dzieci.
Ta gwiazda nie przygasła…
Ta gwiazda nie przygasła, choć oczy ściemniały
i częściej się potykasz w wędrówce dość długiej
ku Betlejem, ku Matce przy Dzieciątku małym,
gdzie nadzieja wśród kolęd przepływa jak strumień.
Noe – nagi i upojony
Burzliwe były początki biblijnego świata. Oto człowiek, który miał się stać zwieńczeniem dzieła stworzenia, okazał się przyczyną zepsucia idealnego świata stworzonego przez Boga: grzech Adama i Ewy, bratobójstwo dokonane przez Kaina na Ablu. Jednak i z tym uporał się Stwórca.